Witam. Dzisiaj chciałabym poruszyć temat tolerancyjności. Każdy z nas wie co oznacza to słowo, a przynajmniej powinien wiedzieć.. Dla tych, którzy zapomnieli, bądź jeszcze nie wiedzą (w co wątpię)

Tolerancja (od łac. tolerare = znosić, wytrzymywać) oznacza cierpliwość i wyrozumiałość dla odmienności. Jest poszanowaniem cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń, obyczajów i postępowania choćby były całkowicie odmienne od własnych, albo zupełnie z nimi sprzeczne.

 

Dlaczego akurat dzisiaj o tym piszę? To dzisiaj mija rok od ataku terrorystycznego w Paryżu, pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj, zupełnie nieświadoma tego co się dzieje na świecie, bawiłam się w najlepsze słuchając dobrej muzyki i rozmawiając ze znajomymi. 13 listopada 2015 roku Państwo Islamskie zaatakowało Francję, na atak składały się strzelaniny oraz eksplozje, zginęło 130 osób, a rannych zostało wiele więcej. Zszokowało mnie to, co się wtedy stało, na początku to do mnie nie docierało. Ataki zaczęły się nasilać nie tylko we Francji. Nigdy nie przepadałam za historią, tamtej nocy sobie uświadomiłam jak bardzo jest ważnym przedmiotem.

Tolerancja nie znaczy, że mam kogoś lubić za to, że jest inny. Tolerancja jest wtedy, kiedy nie rzucasz się z nożem na kogoś, kto ci nie odpowiada.

 Nie oceniaj książki po okładce.

 Akceptacja to największy komplement, jaki można otrzymać.

Zawsze wśród nas znajdzie się ktoś taki, kto niczego nie toleruje, nawet jeśli  tej osobie to nie przeszkadza, hejtuje innych za to kim są, jakie mają poglądy, orientacje, wyznania etc. W większości przypadkach zupełnie nie znając tej osoby. Myślę, że do nietolerancyjności w dużym stopniu najczęściej przyczynia się zazdrość. Prostym przykładem może być przez wielu znienawidzony ( ale jeszcze większą ilość osób kochany i szanowany) kanadyjski wokalista Justin Bieber, z pewnością wszyscy go znają, tak jak jego piosenkę Baby tutaj posypała się fala hejtu, zaczął by obrażany, wyśmiewany.. Mimo wszystko robi swoje nie zważając na innych i dzięki temu osiągnął sukces, bo "jeśli na czymś Ci zależy nie patrz czy inni to zaakceptują". Homoseksualizm chyba od zawsze cieszy się dużym hejtem, nietolerancyjnością. Jeśli ktoś dowie się o odmiennej orientacji niż heteroseksualizm danej osoby, w jej stronę prędzej czy później padną obraźliwe słowa. Wielu ludzi uważa, że to choroba, ale miłość to miłość.

Mogłabym w nieskończoność filozofować nad tym czy tak trudno jest być tolerancyjnym. Jeśli coś nam nie odpowiada trzymajmy się od tego z daleka, nie czytajmy o tym, nie przebywajmy w otoczeniu danej osoby, jednak jeśli nie mamy wyjścia, nie wyrażajmy w żaden obraźliwy sposób swojej opinii, bo słowa ranią bardziej niż czyny, przekonałam się na własnej skórze.
W przypadku obrony kogoś, kto jest ofiarą hejtu, i chcemy zwrócić komuś uwagę, ponieważ słyszymy bzdury lub niepotrzebne ubliżanie niewinnej osobie, zwróćmy sprawcy delikatnie uwagę na osobności, nie róbmy tego na forum, przy klasie, na imprezie wśród znajomych czy na facebookowej tablicy, nie widziałam nic głupszego niż wypisywanie opryskliwych zdań na czyjś temat w internecie. Szanujmy innych, trzeba zwalczać nietolerancję dobrem.

Często możemy spotkać ludzi, którzy tolerują innych o tyle, o ile działanie tamtych nie dotyka ich osobiście.

 Ci, którzy najwięcej mówią o tolerancji są najmniej tolerancyjni.

Chciałabym zaznaczyć, że jest to dla mnie trudne poruszać taki temat, ale mam nadzieję, że większość z Was się ze mną zgadza, powyżej wyraziłam swoje zdanie. Bądźcie tolerancyjni i nie bądźcie obojętni na jej brak.

Peace.